Forum Romanum 27

Murdoc

Jest taki dzień... kto z kim, gdzie i po co? Czyli jak, gdzie i z kim się bawicie, po co i dlaczego? Czy lubicie Sylwestra, czy przechodzicie obok niego obojętnie - śpiąc - czy też wspieracie kampanię `anty-sylwester` - czego jestem przeciwnikiem. Razz

Filips

Idę do kuzyna na Selwestra. Dlaczego? Bo nie mam nic innego do roboty. Poco? Żeby się dobrze bawić Very Happy

Outhlar

jak można mówić, że to dzien jak inny? To przecież ostatni dzień w roku. Każdy ma prawo spędzać go jak chce, to prawda. Ja idę na imprezę do koleżanki.

Filips

Też się zastanawiałem czy nie iść do koleżanki ale postanowiłem do kuzyna

Robin Goode

Kłóliku, do jakiej koleźanki?!
No chyba, źe masz na myśli wódkę... Wink

Outhlar

To zależy jaka jest koleżanka, a jaki kuzyn. Wódka? Ble.
[czy Wy Filips i Robin Goode jesteście braćmi albo kumplami?]

Robin Goode

Ach! Jak na to wpadłaś? Razz

Wydaje mi się, że kumplami Wink

Moi bracia mają po cztery lata Razz

A co do kuzyna - to jest spoko.

Outhlar

W takim razie impreza powinna być też spoko. Przynajmniej nie z braćmi, którzy w tym wieku potrafią (?) być wkurzający. A czemu ci się wydaje tylko, co ??

Robin Goode

Nie wiem jakie zdanie ma o tym Filipek Razz

Outhlar

No Filipku przybywaj Razz

Musimy usłyszeć twoje zeznania.

Robin Goode

Fiipek się wstydzi Wink

Outhlar

Uu a czego? Może Filipek chce lizaczka?

Robin Goode

No co Filipku chcesz lizaczka?
A może berecik? Wink

Moherowy?

//Murdoc

Outhlar

to ja idę do sklepiku po tego lizaczka Wink

[nie nadążam czytać, odpowiadać na tym forum i jeszcze na blogach, idę poprasować xD] Jak wrócę to się pojawię i mam nadzieję, że i Filipek się pojawi...

Robin Goode

Papa - mi też kup lizaczka Very Happy

Outhlar

Dobra, jestem. Lizaczki też mam (czekoladki i cukierki też) ale was nie ma...w takim razie zaraz oddam to siostrze Razz

Filips

Można powiedzieć, że jesteśmy kumplami. Wolę czekoladki Kacperku a ty. Na sylwestra powino być fajnie Twisted Evil

Jotbe

po klawiaturę sięga stylowy sylwestrowicz:
Sylwestra planuję przeżyć pełniej niż święta. No, może w tym roku nie będzie to zbyt wielkie osiągnięcie. Tak czy inaczej impreza to będzie gruba? Czemu? Bo inaczej nie wyobrażam sobie zakończyć pięknego roku 2005.
Rok 2004 obchodziłem w gronie znajomych i nieznajomych. Tam w barwach wojennych walczyłem dumną batalię i nie poległem przed północą. Wódka lała się tradycyjnie, po polsku, było pięknie. Trzymałem sie całkiem długo, tym bardziej porównawszy mnie z "zawodnikami" vel "mięso armatnie", którzy o 22 polegli. ale ale, zapomnijmy o tych, którzy sylwestra nie widzieli. Dowodziłem sprawnym oddziałem wtedy... wszyscy przeżyli...pięknie się trzymali, nikt z mych podwładnych nic nie zniszczył- tryumf. Ja jeden rok temu zrobiłem rzecz niewątpliwie głupią. Nikomu nie polecam łupać orzechów. Po pijaku. Nie czuć bólu. Ah, nie łupać pięścią oczywiście... około 6 rano odczuwa się ból dopiero. Strupy nosi się miesiąc. Blizny- póki co rok. Ale żyjemy i jesteśmy bogatsi o jedno doświadczenie więcej.
W tym roku zamierzam przepędzić sylwestra równie udanie jak w roku 2004.
Niech nikomu nie zabraknie wódki! Happy New Year!

Outhlar

Dlaczego większość uważa, że nie można spędzić udanego Sylwestra bez wódki?
Rozumiem i popieram alkohol na takiej imprezie, ale mam na myśli żeby to wszystko było w umiarze...

Murdoc

U mnie akurat nie będzie wódki, no teoretycznie. Ale za to Yaiba będzie. Razz

Oby nam się...

Jotbe

nikt nie powiedział że nia można spędzić sylwestra bez wódki...jak masz worek gandzi Very Happy

.... <--- dobry jest! xD //Murdoc
nie, no żartowałem... można się bawić bez alkoholu i to całkiem przednio, ale czemu ja mam bawić się bez alko, skoro lubię? Ja nikomu nie każę pić, masz wątrobe to się ciesz ; )

Outhlar

Skoro lubisz...to w końcu Twoja sprawa Wink

Jotbe

i nie nachlałem się jak świnia i trochę żałuję...
nie było najgorzej. nawet spoko
tylko z perspektywy teraźniejszości jest słabo- nie czuję się najlepiej Wink

Outhlar

Ja też się czuję niedobrze...tak jak bym miała zaraz wymiotować...ale nie piłam nic. Znaczy trochę szampanu - wina musującego, który był obrzydliwy...
Położyłam się spać po 12.00 i o dziwo zasnęłam.
A jutro do szkoły...;/

Filips

Niestety jutro do szkoły.Będę płakać Crying or Very sad