Forum Romanum 27

Jotbe

Pytanie z mej strony brzmi: czego się boisz?
Można również rzec, co wywołuje w nas paniczny lęk i tego typu historie...

Z mej strony mówię: przerażają mnie ludzie i przyszłość.

Teraz czuję niemożliwy do oznaczenia lęk... przed czym? sam nie wiem... znam ja ten lęk...wielce antycypacyjny- później dopiero go zrozumiem, bo jest prawdziwy...

Murdoc

Głupoty ludzkiej... to nas zgubi, zniszczy...

cierpus

kur... i kogutów

Jotbe

rozwijajcie!

ja boję się ludzi, gdyż kierują się niezrozumiałymi dla mnie ideałami. Niejasne są ich intencje i brak w nich wyższej wartości. Hipokryzja tętni życiem. Wolę Jawnie Bezczelnych (JB)- po nich przynajmniej wiem, czego się spodziewać...

Outhlar

A sam dla siebie jesteś bezczelny?
Kiedyś panicznie, teraz umiarkowanie (jeśli to można tak nazwać) pająków.
A także śmierci przez nabicie na płot lub przebicie ostrym narzędziem oka.

atbasz

hmmm... Boję się tego, że jeden mój błąd może kiedyś zaważyć na całej mojej przyszłości...... bez odwrotu.... poza tym....boję się powolnego umierania, nigdy bym nie chciała żeby oblazły mnie pająki... czego jeszcze...? Aaaa że całe moja starania związane z przyszłością nie będą miały żadnego znaczenia.... bo i tak żeby godnie zarabiać trzeba by mieć dobrych znajomych <to do przyszłości> Nie chciałabym nigdy sama zostać na świecie.... czyli bez rodziny, znajomych.... czyli samotności... Jest jeszcze kilka rzeczy ale zostawię je dla siebie....

Murdoc

JB = JotBe nie jest bezczelny... nie dodawaj sobie mój przyjacielu, no nie chwal się już. Razz

Jotbe

Jotbe różny bywa- bądź-co-bądź wobec Ciebie bywałem po przyjacielsku bezczelny a i niewiele się z tym kryłem... lecz cóż to za różnica. Wcale nie rzekłem, że to główna ma cecha.
a owady, tudzież robaki? boję się ich również. A im bardziej mnie ktoś przekonuje, że one nic nam zrobić nie mogą tym bardziej wzmaga się me podejrzenie, że plan jakiś niecny mają, długoterminowy. Najgorsze są ćmy. Bo są złeeee

Murdoc

W sumie racja, nieraz przecież jechaliśmy sobie nawzajem w super tajnych konwersacjach na gadulcu. Razz

Jotbe

i nasze opowieści nie do końca pewnej treści... gdybyś jeszcze był kobietą [lol]

Dusza

ja się boję, ze... że oczy nas zniszczą.

Outhlar

Jak, Dusza?

Dusza

dokładniej to chodziło o spojrzenia...

Jotbe

zaopatrzyć się wystarczy w hasła odpowiedni i swój wzrok uzbroić. Gdy pada na Cię nieodpowiednie spojrzenie- otwórz szerzej oczy i rzeknij szeptem "Ja Ci się popatrzę!" to działa.

Boję się podejmować kroków, by nie podjąć jakiegoś mało korzystnego. I z tego wszystkiego kroków nie podejmuję i nie zyskuję nic...głupiec, głupiec, głupiec.

Outhlar

Jotbe, też mnie to czasem dotyczy...głupie zachowanie to fakt.

Murdoc

Ja się boję, że mi się wzrok totalnie spieprzy przed tym kompem...

Jotbe

ja się boję utraty kończyn lub zmysłów. Utrata słuchu...wzroku... nie do przeżycia.

Outhlar

Do przeżycia, ale jakiego..;/

Jotbe

to już nie życie

Murdoc

Boję się również - poważnie - że nie skończę LO. Albo mnie wywalą za zachowanie, albo za oceny... Confused

Jotbe

z tym akurat można sobie poradzić...rzuć lo! a tak naprawdę to sie ucz.

Dusza

no! Murdoc, właśnie. Ucz się. Weź przykład ze swojej siostry i się ucz.
Ja się przez ostatnie dwa tygodnie tak uczę, ze aż mi mózg się gotuje od nadmiaru wiedzy prawie całkowicie niepotrzebnej. Ale to LO jakoś trzeba skończyć...

No, a boję sie, że nie uda mi się do Gliwic przyjechać...na długi łikend. A wogóle,to ktoś z tego forum mieszka w Gliwicach...albo innym Śląsku?

Murdoc

W tą niedzielę byłem w Glajwitz. Mieszka tam Billie. Moglibyśmy się tam spotkać... jeśli masz dla mnie czas i kasę. Razz

Dusza

kasę? Murdoc...ze niby ja funduję wszystko? Niedoczekanie. A jakby co-to spoko..w Gliwicach będe (?) 29 maja Smile

Hysteria

a ja się boję monotonii w życiu i dużych psów.