Forum Romanum 27

Jotbe

znaczy to:

I look up when I walk
Counting the stars with tearful eyes
Remembering those happy summer days
But tonight I'm all alone

Outhlar

Ooo....

Dusza

Ech, sie ostatnio wszyscy muzyką dołują Neutral

Jotbe

nieprawda. winnaś usłyszeć Sukiyaki. zaiste, jest to melodia zaśpiewana w sposób wesoły, a jednak rzewna. bardzo mi się podoba.

glina

a ja lubie sluchac takich piosenek nie wiem czemu Confused

Outhlar

Potrafią zdołować niestety... na szczęście nie zdarza mi się to zbyt często.

cierpus

cholera, wszystkie wieczory mam takie same... S A M O T N E Neutral

Outhlar

Hm... to może spróbuj znaleźć sobie przyjaciela, przyjaciółkę? Albo rozwijaj zinteresowania, byś nie czuła pustki...
Nie wiem i wiem, czasem też tak się czuję...

Jotbe

ucieknij się w głąb siebie ;]

cierpus

Jotbe, tak zawsze robię codziennie rano w czasie godzinnej podróży autobusem do szoły :] Przyjaciół mam, ale bez przesady, każdy wieczór z nimi... e nie.

Murdoc

Depresja, chandra dobre nie są, ale stan prawie-jak-Nirvana, zwany dalej melancholią - nie pogardzę.

Outhlar

To zależy też jak na to spojrzeć: samotne wieczory od pon. do czw. nie są mi straszne.... natomiast pt-niedz. bardziej...
Aaa, o przyzwyczajenia chodzi..

Jotbe

zależy to od tego, jakie demony czają się w naszych umysłach...

Murdoc

...a raczej co tam sobie upatrują i jak baraszkują samowolnie.

Outhlar

jeden lubi jesc, drugi nie, jeden lubi siedzieć sam w domu, drugi nie.
tyle.

Dusza

"samotność gorsza niż więzienie"

i tyle.

Jotbe

samotność wyłamuje się z kanonu "łatwo przyszło, łatwo poszło"

Dusza

Ot. I to takie tkwienie po tym 'poszło' w czymś na kształt dziwnej dziurki w umyśle, którą sie stara zapełnić 'niemyśleniem'

Murdoc

Taaa? To ta dziura jest już przed 'tym czymś'? Chyba raczej dopiero po, zresztą jak dla kogo. Samotność jest fajna. ;]

Dusza

'Samotność jest fajna' Zależy jak dla kogo. Swoją drogą, może być fajna. Ba! Może być nawet dobrodziejstwem. Ale na dłuższą metę- drapie jak wełniany golf i człowiek próbuje ją z siebie zdjąć, ale golf jest cisny i ostatecznie ztrzymuje się na głowie...i drapie dalej.

Murdoc

Macie kryzys wieku pół-średniego i tyle. ;p

Outhlar

samotnosc jest do porzygania sie. [wiem, ze jestem monotematyczna z tym "rzyg" itp ale kiedys mi moze przejdzie, a jak nie to tez jakos to bedzie ;p]
jak sobie wyobrażę, że:
1. znikaja moje 3 przyjaciólki
2. znikaja moje koleżanki i kumple
3. znika mi cala dalsza i bliższa rodzina
4. znikacie Wy!
to za przeproszeniem co ja bym robiła?
chyba tylko żarła, czytała ksiazki, sluchala muzyki, uczyła sie itd... - dobre, ale na krótko.

Dusza

Murdoc? Pfff...x|

Gsoka