Forum Romanum 27

Dusza · Wysłany: Nie 22:37, 26 Mar 2006 Temat postu:

tak właśnie...
A co do samotności- to ogólnie, nie polecam. Sczególnie w wersji zbyt skondensowanej na jedną osobę Confused

Outhlar · Wysłany: Nie 22:51, 26 Mar 2006 Temat postu:

Czy ja wiem...zależy na jaką samotność spojrzeć?

Dusza · Wysłany: Nie 22:55, 26 Mar 2006 Temat postu:

powiedzmy, że chodzi o tą: "za bardzo skądensowaną na jedną osobę"

Outhlar · Wysłany: Nie 23:00, 26 Mar 2006 Temat postu:

Czyli i od faceta i od kobiet? Czyli brak przyjaźni i miłości?

Murdoc · Wysłany: Nie 23:15, 26 Mar 2006 Temat postu:

Wszystko naraz. Tego wieczora miałem rozbawić Duszę... i co? Ona sama mnie rozwaliła! xD Śniłem jej się! Opowiedz wszystkim! xD

Dusza · Wysłany: Pon 7:39, 27 Mar 2006 Temat postu:

Chyba na móżg upadłeś! Chcesz, żeby wszyscy Ci zazdrościli?

Murdoc · Wysłany: Pon 10:01, 27 Mar 2006 Temat postu:

Hrhrhrhrhr hyhyhyhyhy taaak! Very Happy

Dusza · Wysłany: Pon 16:32, 27 Mar 2006 Temat postu:

To sam sobie napisz...ja do tego reki nie przyłożę...

Murdoc · Wysłany: Pon 17:17, 27 Mar 2006 Temat postu:

Ręki nie, a z ustami tak się pchała ochoczo. :>

Outhlar · Wysłany: Pon 17:44, 27 Mar 2006 Temat postu:

Hehehe, powoli się rozkręca Razz

Dusza · Wysłany: Pon 18:05, 27 Mar 2006 Temat postu:

Hysteria · Wysłany: Czw 17:59, 30 Mar 2006 Temat postu:

hmmm... samotność jest dobra bo na swój sposób uodparnia i uczy polegać na samym sobie. będąc samotnym wiesz, ze nie można liczyć na ludzi tylko na siebie. gdy w koło otacza Cię mnóstwo ludzi, stajesz się za bardzo ufny. a ludzie są głupi. zawsze zawodzą.

Outhlar · Wysłany: Czw 18:46, 30 Mar 2006 Temat postu:

Powiedziałabym: bardzo często. Z resztą się zgadzam.

Kotka

Oj tam! Narzekacie na tą samotność, jak możecie. Nie sądzę, żeby ktoś z was chciał 24/dobę być w tłumie ludzi. Przeciesz samotność jest piękna. Czyż nie łatwiej wtedy myśli płyną? Czyż nie wtedy możesz usłyszeć głos własnej duszy? Czasem jest bolesna, ale jeśli brak tej drugiej połowy zawsze można się przytulić do pluszowego misia:). A poza tym zapraszam na mojego bloga. Najnowsza notka właśnie o samotności i tam jest więcej. Laughing

Jotbe

byłaś kiedyś w mojej głowie? to męczy. moja głowa męczy nawet przebywających w pewnej odległości od niej, a co dopiero takie wewnętrzne tąpnięcia, jakich ja doświadczam? cały czas! męczy mnie mój własny głos w mojej głowie...

Outhlar

Hm..to takie śmieszne? xP
Samotnośc nie jest zła, byle nie była jedyna.

Jotbe

samotność jest zła. samotność jest nienaturalna.

Outhlar

Co też Ty opowiadasz? Samotność jest odpowiednia dla człowieka właśnie.

Eddie

Jeśli chodzi o samotność mogę powiedzieć tyle, że poprostu jestem sam. Najczęściej czuję to, gdy mam potrzebę wygadania się komuś. Nieudaną miłość mam za sobą, mam sceptyczne podejście do związków. Muszę czuć bliskość żeby nawiązać kontakt głębszy. Wg. mnie postępowanie wbrew myślom/przeczuciu i odrzucaniu tego co naprawdę myślimy prowadzi do błędów, np. właśnie samotności...

Murdoc

Samotność nie jest zła, do czasu, chyba... ostatnio doszedłem do wniosku, że albo nie nadaję się do związków, albo samemu mi lepiej, a przynajmniej narazie.

Outhlar

To drugie raczej...

Lee

Samotność to naturalny stan. Kiedyś dawno, sami malowaliśmy mamuty na ścianach jaskini, sami polowaliśmy na karibu no i sami marznęliśmy w tym okropnym zimnie. Czasami przychodziło jakieś babsko, jednak gdy już dzieci dorosły, babsko odchodziło. Nawet pies stwierdzał, że woli być wilkiem. A teraz? To samo. Sami się rodzimy, sami żyjemy (mimo że otaczają nas ludzie) i sami umieramy.

Kotka

Samotność jest piękna i potrzebujemy jej, ale jak ze wszystkim "Co za dużo, to nie zdrowo". Tutaj nawet można powiedzieć, że jest troszkę na odwrót.

Hysteria

Murdoc

Wiesz Lee... malowali może i osobno, ale polowali razem... no i mieszkali razem i w ogóle wszystko w grupie, kupie. Wink