Forum Romanum 27

Jotbe

co za różnica? dobro...zło... to to samo, tylko mentalność inna

Murdoc

/\ Dobre to to! Zgadzam się.

Kotka

Dobro i zło, to nie to samo. Bardzo się od siebie różnią i mają pomiędzy sobą wyraźną granicę, a od mentalności zależy gdzie kończ się i zaczyna owa granica.

Outhlar

No właśnie, Kotka.

Jotbe

na jedno wychodzi.

Outhlar

Na jedno to zbyt ogolnie powiediane, żeby się nie zgodzic.

Gsoka

Zastanawialiście się kiedyś, czy w dalekiej przyszłości będą się wyśmiewac z katolików, Jezusa, Boga, Biblii, świąt, obrządków itp. tak, jak to czynimy, mówiąc teraz o starożytnych?

Jotbe

sądzę, że jeśli nie przyjdzie całkowite zapomnienie religii, którego raczej nie widzę, to lepszego Boga ludzie już sobie nie wymyślą...

Outhlar

Z katolików już się wyśmiewają.

Hysteria

Wiara w Boga na pewno kiedyś odejdzie w zapomnienie. Za tysiąc, może za kilka tysięcy lat, ludzie pewnie będą mieli nowe obawy, nowe wątpliwości, inny tok myślenia i znajdą oparcie w innym lepszym Bogu. A kto wie? Być może za ileś tam lat, stanie się coś, np. jakiś cudowny wynalazek całkowicie obali istnienie jakichś wyższych istot. Kto to wie? Ale raczej jestem przekonana, że wiara w Boga kiedyś wymrze jak dinozaury.

Jotbe

niedoczekanie Twoje.

Dusza

tak by było wygodniej, co nie? Ale aż tak łatwo to nie ma. Religia, która, no jakby nie patrzeć, ma już te pare tysięcy lat, miałaby nagle zaniknąć? Byćmoże- raligia tak, wiara w Boga- raczej nie.
W Boga można wierzyc i bez religii. Wyśmiewanie cudzych przekonań, w tym wypadku religijnych, jest, według mnie, nie na miejscu. Każdy ma swoje w swojej głowie.
Wiara w Boga jest bardzo mocno zakorzeniona w ludziach. Łatwiej jest wierzyć w Boga, niż nie wierzyć całkowicie w nic.

Hysteria

Dusza

Ależ tu się nikt nie wykłóca. Wymieniamy się tylko właśnie tymi domysłami:) Może nie? xD

Outhlar

Hysterii domysły mają szanse na powodzenie, ale wierzę, że zawsze znajdą się ludzie, którzy czuć będą Boga tak jak teraz większość nas. A za kilka tysięcy lat może już nie będzie "tego" świata?

Dusza

Według mnie to wszytsko zalezy od spojrzenia na wiarę. Jeśli ludzie traktują ją, jako coś śmiesznego i głupiego, to w końcu wierzący w Boga, (niezależnie od tego czy utorzsamiają się z jakąkolwiek religią, czy też wierzą w Boga po prostu...bez przynależności do reglii) będą się chować ze swoją wiarą, zaczną traktować to jako coś złego i nie na miejscu, co w konsekwencji może własnie okazać się wykorzenieniem z umysłów ludzkich pojęcia "bóg".
Mało realne? Nie sądzę. Chodzi pewnie o siłę zakorzenienia w ludziach Boga i wiary w niego.

Outhlar

I już powoli chowają... gdy ktoś nie wstydzi się swojej wiary, zaraz słyszy za plecami "patrzcie, jak się chwali, jak przesadnie pokazuję wiarę w Boga".
Bo to razi. Razi niewierzących i razi wierzących przesadne i sztuczne mówienie o tym, jak Bóg wiele znaczy.

Dusza

Każdy swoją wiarę powinien mieć w sobie,a nie latać i pokazywać jak to bardzo mocno wierzą. I nawracać niewierzących...

Outhlar

Nawracać niewierzących trzeba. Ale delikatnie, bez zbędnych sztuczek, a jeśli się nie uda należyt uszanować wolę bliźniego.

Jotbe

wiara wyszła z podziemi i do podziemi wrócić może, ale raczej nie padnie. Powinienem teraz wierzyć, że prędzej Jay-C się o nas upomni...

Outhlar

To bardzo możliwe, jeśli większość się od Niego odwróci.

Murdoc

Jasne, że nie padnie, bo od kiedy ludzie lubią chodzić na skróty [czyli od zawsze], odtąd powstały między innymi religie wszelakie.

Jotbe

polecam zakład Pascala. to ten kolo od ciśnienia

Lee

Przybywam, aby skorygować swoją wcześniejszą wypowiedź.

Nie wierzę w Kościół. Nie kupuje Jezusa i całej tej reszty. Już właściwie przestało mnie obchodzić czy jest może całe to niebo, piekło i Bóg. Myślę, że coś może nad nami lata, ale mówiąc sazcerze, nie chce mi się myśleć co to jest, po co to i czy to coś mnie nie zabije za to, co tteraz mówię.

Murdoc

Zabić nie zabije, zgwałcić... a tego to nie wiem...