Forum Romanum 27

Murdoc

Kto wierzy w przeznaczenie, a kto trzyma się wersji, że każdy jest kowalem własnego losu i dlaczego?

Jotbe

ja wierzę, że co ma być to będzie, ale możemy to zrobić na różne sposoby... tzn- jestem gdzieś pomiędzy przeznaczeniem a wolnością wyboru... powraca moja połowiczna natura Smile

cierpus

Zgadzam się z Jotbe. Chiciałabym wiedzieć na 100% czy istnieje przeznaczenie no, ale niestety nikt mi tego nigdy nie udowodni... Sad

Murdoc

Przeznaczenie + dary losu + nasze działania = życie. Wink

cierpus

Turystyczne życie bym dodała... Wink

Dorota - taka zwykła

A ja nie wierze... Ehhh... Według mnie 90% naszego życia zależy od nas samych.

Jotbe

"nie 100% bo może na ulicy ktoś ci z nudów sprzeda kosę, nie baw się losem..."

Murdoc

Zawsze te 10% może Cię nieźle zaskoczyc, Doroto. Wink

Lee

Ja raczej nie wierzę w przeznaczenie. Przecież od jednej błahej rzeczy wiele może się zdarzyć w twoim życiu. Np. Masz do wyboru: oglądać późno w nocy film który od dawna Cię interesował albo pójść spać. Wybierasz oglądanie. Rano oczywiście jesteś nieprzytomny. Idziesz do szkoły z na wpół zamkniętymi oczami i wpadasz po samochód. Gdybyś nie oglądał tego filmu, żyłbyś dalej. Wszystko zależało od jednego twojego wyboru.
Ale gdyby zastanowić się głebiej; może ktoś tam na górze napisał jakie następstwo będzie niósł dany wybór, więc jest to jakby wpół przeznaczenie. Sam wybierasz, ale następstwa są ustalone.
Wiem że to może wydawać się dziwne, ale takie mam wrażenie ze tak jest. Nie wiem skad

Murdoc

Lee: optymistyczna perspektywa, nie ma co. Wink

Outhlar

A ja ostatnio taką rozmowę prowadziłam (we Wszystkich świętych dodam) o tym, jak możemy mieć własną wolę, skoro Bóg wszystko wie. Debatowaliśmy i debatowaliśmy i w końcu mój brat cioteczny stwierdził, że to co mówią księża o wszechwiedzy Boga i to co mówi Pismo o wolnej woli ludzi to nie musi się wcale wykluczać. A to dlatego, że ludzki umysł nie potrafi tego zrozumieć, a Bóg zaplanował to w innej przestrzeni - być może dla mądrzejszych ludzi. Nie chcę na siłe walczyć o religię katolicką, ale coś w tym jest - pozwala nam to na nienegowanie wszystkiego.
A przeznaczenie to tak jak powyżej to rozważałam, myślę, że zależy od nas samych. Owszem od innych ludzi też - więc jakieś 10% to los, przeznaczenie, cud Wink

Murdoc

Taaa... jasne... Bóg ma wobec Was jakiś plan, tak? W takim razie nie macie wolnej woli, jesteście zniewoleni. Poza tym: "jeśli zło pochodzi od Boga to nie jest on nieskończenie miłosierny. Jeśli zaś nie pochodzi od Boga to nie jest on wszechmocny"... no i Question

Outhlar

Chyba nie zrozumiałeś o co chodzi. To było po prostu rozważanie świata wg religii katolickiej, która nie jest idealna i z którą zgadzanie się w 100% nie jest najmądrzejszym posunięciem. Nie potrafię zrozumieć Bożego planu do końca (zgodnie z dogmatami katolicyzmu) więc staram się zrozumeić w inny sposób.
A przecież powiedziałam (napisałam Wink

), że nasze życie zależy od nas samych. Dalej jakieś pytania? Razz

Murdoc

Jak ktoś się z nią nie zgadza w 100% to co to za katolik? Razz

cierpus

Każdy, chyba, katolik ma jakieś wąty do swojej religii, więc żaden z nich nie jest 100% wyznawcą.

Outhlar

A no właśnie. Bo nieważne jest jaką wiarę wyznajesz. Ważne, że nie ranisz ludzi i jesteś dobrym człowiekiem. [polecam tu piosenkę Hurtu "Ważne" Very Happy

]
Cierpus: Wyznawcami nie religii, ale Boga mamy być. Więc niepewność, a nawet świadomość "głupoty" pewnych zasad np. katolicyzmu nie jest czymś nie na miejscu. Nie zrozumcie mnie źle - nieświadomość religijna to już inna bajka.

Outhlar

Ja też przygotowuję się do bierzmowania - dziś jestem po takim całodziennym kursie (on trwa cały weekend). I jest naprawdę miło i przyjemnie (oczywiście też mądrze). I właśnie dziś ksiądz powiedział nam taką anegdotę: (parafrazajuąc)
"Gdy mężczyźnie zaczęło się nudzić w raju, Bóg stworzył mu kobietę. Na to mężczyzna rzekł:
- Boże, jaka ona piękna! Ale jaka głupia, jaka głupia...
- To dlatego, żeby ona mogła ciebie pokochać" Wink

cierpus

hehe fajne, fajne Very Happy

Jotbe

Jesteś taki samotny, chcesz żebym kogoś dla ciebie stworzył?- rzekł Bóg.
A co będę musiał zrobić?- rzekł Adam.
Wystarczy, że oddasz mi jedno oko, jedną rękę, jedną nogę, ucho, płuco i 5 żeber- odpowiedział Bóg.
Po chwili zastanowienia Adam zapytał:
"A co dostanę za jedno żebro?"

yaiba

No i takie są skutki skąpstwa Razz

, a więc nie bójmy się dzielić z innymi xD

Murdoc

Hehehe! Adam był sknerą i teraz ma... "masz babo placek"... Razz

Outhlar

czy ja wiem, czy ma tak źle Razz

Murdoc

W zasadzie... posprząta, wypierze, popracuje, czasem do łóżka wskoczy... o ile nie feministka to nie ma źle. Razz

Outhlar

mówiliśmy o mężczyźnie Razz

Ale taki facet jakiego opisałeś mógłby być I żadna feministka nie protestowałaby Razz

cierpus

Zapomniał dodać... ugotuje Razz