Forum Romanum 27

Murdoc

...i po co?

Dusza

przed siebie. po prawdę...Czyli poszukiwania sensu trwają.

Outhlar

A gdy sie nie szuka to chyba jest latwiej. Tylko latwiej zazwyczaj oznacza pojscie na skroty, a to jest malo ambitne.
I jak sie wkroczy w wyscig szczurow to nie wiadomo co juz jest wazne tak naprawde. Tylko wtedy jak sie zacznie myslec.
Dlatego niemyslenie jest pozadane.
Po co na sile ogarniac tak niezmierzone horyzonty naszych marzen ktore moze w rzeczywistosci sa tylko celami ustawionymi tylko po to by nie bylo braku sensu?

pozdrowienia sle Wam ktorzy zajrzeliscie

Dusza

To trzeba ominąć wyścig szczurów, prosta sprawa- myśleć. Czego to Was uczą na tym SGH Ołtarzu? Rezygnacji z marzeń?

Murdoc

Zwykle łatwiej oznacza nie tylko skróty, banał, ale i coś mniejszego, skromniejszego. Wielkie rzeczy przeto wymagają wysiłku, te największe okupione są nie cenami, ani miarami, a determinacją. Wszyscy jesteśmy kajdaniarzami, ale nie znaczy, że nimi pozostaniemy. Każdy krok do przodu jest lepszy od postoju.
Racja to, trudno nam żyć tak, jak wszyscy, którzy już zaprzestali iść, czy płynąć w przeciwnym kierunku, i to wcale nie dla zasady, czy buntu dla samego buntu. Po prostu łatwiej jest iść z tłumem i dać się porwać wirowi, prądowi.
Łatwiej jest mi to pisać, niż cokolwiek zmienić w swoim życiu. Na lepsze? Tego nie wiem. Ale jeśli zmiany nasze są dla nas słuszne - są dobre. Nie w tym rzecz, żeby się wszystkimi dokoła nie przejmować. Chodzi o to, by się nie podporządkować czyjemuś rzekomo zdrowemu rozsądkowi. Róbcie to, co chcecie, zdobądźcie się na odwagę. Nie będziecie żałować, mimo wszystko.

Jednego jestem pewien na pewno, na zawsze:
Miłość, dla niej i z nią - żyć i umierać, chcę, pragnę.

Czego sobie i Wam, życzy podstarzały już, ale nadal skory do rozmowy -
Murdoc.

Dusza

Trzeba wyjść z założenia, że nikt za nas życia nie przeżyje. Nie chciałabym na starość żałować tych rzeczy, których nie zrobiłam.

W drogę! Przygoda czeka, o! Smile

Outhlar

Ale jak sie nie wie czego sie chce, to co wtedy? Bo dla mnie nastal ten etap kiedy osiagnelam swoj cel, spelnilam marzenie i naprawde napawa mnie to szczesciem, ale nie potrafie byc juz tak ambitna. A moze i po porstu nie chce, widzac jak sie ludzie zabijaja o jakies punkty a ja sobie ciesze sie swym wolnym czasem i uzupelniam go ciekawie jak tylko umiem pocieszajac sie ze z tej ekhm matmy sa na szczescie warunki na I semestrze (1120zl Very Happy

)
Wiem ze to moze nieodpowiedzialne z mojej strony i niemyslenie o tym co dalej. I w sumie to najwiekszy dzieciak ze mnie z Was ale mam swiadomosc tego, ze moja dojrzalosc nie osiagnela szczytu. choc moze to i dobrze.

A co do tej milosci Murdoc, to ja nie wiem czy ja mam Ci zazdroscic czy nie. Nie doswiadczylam. i boje sie ze nigdy nie bede umiala tak dla kogos zyc.

Dusza, wyscig tu jest chcac nie chcac. Samo bycie tu juz Cie przypisuje do tego. I meczy mnie to. Bo naprawde tego nigdy nie czułam i wszystko przychodzilo mi chyba zbyt latwo albo tez mialam wieksza mobilizacje. A tu gdy naprawde nie trzeba robic wiele zeby byc przecietnym to ustala sie taka wysoka poprzeczka by byc ponad. Na cholere? I to sa te z pytan na ktore moze lepiej nie odpowiadac tylko robic to co wazniejsze w danej chwili.

Murdoc

Ołtarz, Outhlar kochana! (:
Każdy zasługuje na prawdziwą miłość i każda, i każdy, gdzieś na niego, na nią czeka, bo gdy w końcu się spotkają - mówią sobie, że to oni, że nareszcie, że nie muszą już wierzyć w to, czego nigdy nie doświadczyli, i że warto było szukać i czekać. Każdy jest w stanie udźwignąć tę miłość, bo to nie ciężar, tylko przyjemność (choć, jak wszędzie, warto być odpowiedzialnym za swoje czyny, uczucia i słowa).
Jakiś rok temu byłem w podobnej sytuacji, co Ty, Outhlar. A nawet gorszej, bo mnie już nic nie cieszyło, niczego nie chciałem zdobywać, niczego nie potrzebowałem, w niczym nie upatrywałem ani celu, ani marzenia. Chciałem uciec. Ucieczką miała być podróż - gdybym znalazł po drodze to, czego szukałem, być może wróciłbym. Gdybym niczego nie doświadczył, być może w ogóle by mnie już nie było. Na tym świecie.
Najpierw zobaczyłem (co gorąco Wam polecam) film 'Into the wild' ('Wszystko za życie', zgrabne tłumaczenie ;p), a później... to może zdradzę później.
Życzę rozsądnych wyborów i duuużo słońca! ((: ;*

Outhlar

Dzieki, Murdoku... Milo uslyszec ze jest swiatelko nadziei i czasem tylko trzeba poczekac... tudziez poszukac.

Tylko ze ja sie boje, ze moze ja zbyt duzo wymagam, moze nie umiem docenic tego co mam, nie potrafie wykrzesac z siebie odrobiny starania o uczucie...
I w tym momencie czytam Twoje słowa: "Róbcie to, co chcecie, zdobądźcie się na odwagę. Nie będziecie żałować, mimo wszystko. "
To jest piekne, tylko moze to, co chce teraz nie jest warte zerwania z przeszloscia? Tu nie chodzi tylko o zwykle i niezwykle idee ale o prawdziwych ludzi i to ze nie zyjemy na tym swiecie sami przeciez do czegos zobowiazuje...

Murdoc

Jasne, nie jesteśmy sami na tym świecie - i nigdy nie będziemy. Tak samo nigdy nie będziemy, a w naszym mniemaniu nie powinniśmy być jego pępkiem. Jeśli już - to ten okrąg najpiękniej & najpełniej jest dzielić z drugą, ukochaną osobą.
Nawet jeśli borykamy się z wątpliwościami: dotyczącymi przeszłości, własnego charakteru, czy cierpliwości względem nas - tej drugiej osoby. Być może nigdy nie będzie łatwo, być może strach (choćby przed śmiercią, niekoniecznie własną) zawsze będzie nam towarzyszyć - ale nie jesteśmy doskonali, jesteśmy tylko ludźmi. A Miłość, wiem z autopsji, to najwięcej & zarazem wszystko, czego można dostać od człowieka, świata, od marzeń, życzeń i... życia!

Dusza

Wymądrzyłabym się, ale mi się nie chce.
Najsmutniej, jak w tym całym życiu, człowiek poczuje, że: " o ku***a! przegapiłem!" wtedy się robi kupa i m&ms z wywalonym językiem nie pomoże. Czasu się nie cofnie, to i nie warto go marnować.

Ołtarz, jak poczujesz się zmęczona, tak nie do zniesienia- to zmień. Zawsze lepiej coś zacząć od początku, niż pod koniec życia żałować,że się je przegapiło.

ps. ...

Outhlar

Duzo Slonca...

Gsoka

Nad morzem nawet bardzo;}

Dusza

Outhlar

Dokąd?
chyba w tym problem ze do nikąd

Dusza

pamiętacie? kiedyś lubiliśmy ze sobą rozmawiać.

ot, drogi się rozeszły.

Outhlar

Sama sobie odpowiedziałaś...

Gdybym tylko mogla zabrałabym duzą część przeszlosci do terazniejszosci

Dusza

A nie zabrałaś? Wszak bagaż doświadczeń (różnych) masz na plecach. Korzystaj z niego. Przydają się ogromnie i zostawiają w myślach przyjemną mgiełkę sentymentu.

U progu 22 roku życia (!) rozmów brak mi bardziej niż kiedykolwiek. Tyle można by powiedzieć, tylu rzeczy wysłuchać...

ania19861

Polecam profesjonalne szkolenia, podwyższanie kompetencji, opis stanowiska, zarządzanie kapitałem ludzkim.

Murdoc

Żyjcie!